Tradycyjne metody i zioła w leczeniu chorób wątroby
Plus gepatitizatsiya cały kraj
Choroby wątroby i pęcherzyka żółciowego
marskość
Andriej Kapustin "Zwierciadło tygodnia. Ukraina »№ 25
Dokładnie rok temu Światowa Organizacja Zdrowia obchodziła drugi Międzynarodowy Dzień Zapalenia Wątroby. Na Ukrainie, gdzie taka akcja powinna się odbywać, jak mówią, trzy razy dziennie, wydarzenie to nie przyciągnęło szczególnej uwagi władz - w ciągu ostatniego roku nie wykonano ani jednego prawdziwego kroku, mimo ogromnej wagi problemu. Chociaż cena wywoławcza emisji wydaje się być śmieszna - około 300 mln hrywien. Zabawne - i na tle miliarda, który posłowie bez problemu przeznaczyli na zakup kamer wideo na wybory. A w porównaniu z 175 milionami, które w ostatnim czasie dodatkowo trafiły do prokuratury. Nie będziemy w ogóle mówić o tym, ile pieniędzy z budżetu wrzucono do pieca Euro 2012, a także o „mezhyhirya”, lądowiskach helikopterów, „wieżach Bojkowskich” i beztroskich cięciach. Chociaż wirusowe zapalenie wątroby typu C (HCV) stanowi dla Ukrainy takie zagrożenie, że wszystkie obecne obawy związane np. Z HIV czy gruźlicą mogą zniknąć na dalszy plan. Między innymi dlatego, że te choroby szybko ujawniają się. Czego nie można powiedzieć o zapaleniu wątroby typu C, które lekarze nazywają „czułym zabójcą”.
„Kruchość” HCV polega na tym, że będąc w organizmie człowieka może niszczyć wątrobę latami, a nawet dziesięcioleciami, nie objawiając się bolesnymi objawami. Ponieważ wirus HCV jest przenoszony głównie przez krew, absolutnie wszystkie kategorie populacji są zakładnikami „czułego zabójcy”. Zarówno społeczne, jak i związane z wiekiem.
Niebezpieczeństwo czai się nie tylko na czubku igły zwykłego narkomana, ale także w gabinecie dentystycznym, w salonie tatuażu i manicure, u mistrza przekłuwania oraz w centrum akupunktury - wszędzie tam, gdzie śmiertelny wirus może zostać wprowadzony do krwiobiegu brudnym narzędziem. Rzeczywiście, nawet Ministerstwo Zdrowia przyznaje, że wśród pracowników medycznych odsetek chorych na WZW C sięga 40-60 proc. Nawiasem mówiąc, nie tylko ci, którzy są na igle, ale także miłośnicy kokainy - ci, którzy używają wspólnej rurki do przeciągania narkotyku przez nos, mają realną szansę zarażenia się HCV. Wystarczy, że pacjent lekko zaczepi rurką śluzówkę nosa, aby kolejny miłośnik „śladu” otrzymał wraz z hajem patogen HCV. Nawiasem mówiąc, to, że narkoman skoczył z igły trzy do pięciu lat temu, nie oznacza, że wypada z grupy ryzyka związanej z HCV. Jak nie być zaskoczonym nieoczekiwaną marskością wątroby lub rakiem wątroby dla tych, którzy pod koniec lat 90. dostali fajny tatuaż w wojsku lub np. W strefie. Według światowych statystyk 78 procent wszystkich przypadków raka wątroby jest wywoływanych przez wirusowe zapalenie wątroby typu B i C.
Ale największe zagrożenie masową infekcją czai się w szpitalach. A w sumie - od zamordowanego prowincjała do najbardziej szanowanego. A ci, którzy potrzebują jakichkolwiek zabiegów związanych z transfuzją krwi, automatycznie włączają się do gry w „rosyjską ruletkę”. Podstępność „łagodnego zabójcy” polega na tym, że po dostaniu się do organizmu ludzkiego wykrycie go jest praktycznie niemożliwe przez kolejne trzy miesiące. Te. a każdy obywatel, który zdecyduje się zostać dawcą, i lekarze badający jego krew po prostu nie wiedzą, że mają do czynienia z nosicielem wirusa.
Można argumentować, że problem HCV występuje również w innych krajach. (Na naszej planecie około 180 milionów ludzi choruje na wirusowe zapalenie wątroby typu C). Mówią, że w innych krajach pobierają krew od dawców w ten sam sposób i wytwarzają z niej leki. Prawidłowo. Jednak w przeciwieństwie do Ukrainy, w krajach, w których tego rodzaju problemy są uważane za znacznie poważniejsze, krew przed wysłaniem do szpitala jest sprawdzana metodą diagnostyczną, taką jak np. Reakcja łańcuchowa polimerazy - PCR. Obecnie diagnostyka PCR jest najdokładniejszą i najbardziej czułą metodą diagnozowania chorób zakaźnych. Na przykład w USA takie badanie produktów krwiopochodnych było obowiązkowe od ponad roku. Co, nawiasem mówiąc, jest bezpośrednio związane z brakiem wzrostu częstości występowania HCV.
Na Ukrainie stosuje się również diagnostykę PCR. Ale nie wszędzie. I nie dla każdego. A tym bardziej, żeby nie sprawdzać wszystkich leków dawców. Po pierwsze dlatego, że laboratoriów PCR jest niewiele, a po drugie, ponieważ jest drogi. Ponadto muszą płacić zarówno w laboratoriach prywatnych, jak i publicznych. Państwo bowiem nie przeznacza pieniędzy na zakup odczynników. Więc różnica jest tylko w cenie - od 500 do 1300 hrywien.
Chociaż ostatecznej odpowiedzi - czy dana osoba chorowała na WZW C czy nie, nie można udzielić w drodze ekspresowej diagnostyki (krew z palca), ale diagnostyki PCR.
Dziś według oficjalnych szacunków na Ukrainie jest 120 tysięcy nosicieli i 19 tysięcy pacjentów z HIV / AIDS. Według niezależnych ekspertów liczba ta może się co najmniej podwoić. Według oficjalnych szacunków na gruźlicę choruje około 460 tysięcy pacjentów. (Niezależni eksperci uważają, że powinno to być około miliona osób.) Co, zdaniem sekretarza RBNiO Andrieja Klyueva, stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego kraju. Jednak niezależnie od rozbieżności między liczbami Ukraina jest europejskim „liderem” w obu chorobach. Ale w sytuacjach z HIV i gruźlicą istnieją przynajmniej sprawdzone metody diagnostyczne (na przykład fluorografia) i zatwierdzone protokoły leczenia. Jeśli chodzi o wirusowe zapalenie wątroby typu C, praktycznie nie ma nic do porównania. Oficjalne statystyki na Ukrainie są prowadzone dopiero od 2009 roku. Nie ma wiarygodnych danych. I nie mają skąd pochodzą. Ponieważ HCV jest nie tylko „czuły”, ale także trudny do zidentyfikowania zabójcy. Na 1,7 100 populacji przypada zaledwie 13 pacjenta. Chociaż według WHO liczba jest bardziej realistyczna - 100 pacjentów na 4 tys. Populacji. Biorąc pod uwagę, że w Europie (przy ścisłym monitorowaniu) mówimy o 5-100 pacjentach na te same 1130000 tys. Oczywiste jest, że również należymy do europejskich „liderów” HCV. Według szacunków WHO na Ukrainie wirusem zapalenia wątroby typu C jest zakażonych około 3 tys. Osób, tj. około 2,6 procent populacji. Według szacunków niezależnych ekspertów możemy mówić o liczbach od 3,5 do 6 mln osób. Te. 9 do XNUMX proc. Przeważnie młoda, produktywna ludność kraju.
Na przykład do takich wniosków doszli eksperci ogólnoukraińskiej organizacji publicznej „Stop Hepatitis”, która współpracuje z WHO i międzynarodowymi organizacjami przeciw zapaleniu wątroby. Stworzony przez tych, którzy wiedzą, czym jest „czuły zabójca” z pierwszej ręki. Otrzymawszy międzynarodowy grant, przeprowadzili oficjalną ankietę wśród prawie 9 tys. Osób w wieku od 19 do 40 lat w trzech regionach Ukrainy. Sprawdzali osoby z dala od tradycyjnych grup ryzyka: studentów, kolejarzy, strażaków. Wynik to 5,74 procent. W skali kraju to około 2,5 miliona pacjentów.
Jednocześnie eksperci WHO uważają, że z 1,13 mln ukraińskich pacjentów 400 tys. Osób wymaga pilnego leczenia. Jeśli obliczenia niezależnych ekspertów są prawidłowe, liczbę tę należy pomnożyć przez dwa - tj. 800 tysięcy osób potrzebuje leczenia, którego w przeciwieństwie do osób z HIV czy gruźlicą państwo im nie zapewnia.
W zależności od rodzaju wirusa (istnieje 6 głównych typów i ponad 40 podgatunków) i „wieku” choroby, przebieg leczenia może trwać od 48 do 72 tygodni. Oprócz rozpoczęcia diagnostyki, która może kosztować 1200-1300 hrywien, musisz zdać kilka testów na zgodność z lekami. To będzie kosztować kolejne 2-3 tysiące. Sam zabieg kosztuje średnio od 9,5 do 11,5 tys. Hrywien miesięcznie. Plus terapia towarzysząca, która rozpoczyna się od drugiego miesiąca leczenia i waha się w przedziale od 800 do 10 tysięcy hrywien. Znowu miesiąc. Tak więc minimalna stawka będzie kosztować około 220 tysięcy hrywien.
Nic dziwnego, że na Ukrainie nie więcej niż XNUMX osób jest leczonych za pełną cenę.
W związku z tym pojawia się bardzo konkretne pytanie do państwa: co powinna zrobić reszta z 398 i pół tysiąca obywateli, którzy nie mają takich pieniędzy na leczenie? Odpowiedź, niestety, jest przewidywalna: „Ze względu na niezwykle ograniczone finansowanie scentralizowanego zakupu leków do leczenia powyższej kategorii pacjentów (wirusowe zapalenie wątroby. - AK), Ministerstwo Zdrowia Ukrainy nie jest w stanie zapewnić wszystkim placówkom medycznym i profilaktycznym systemu opieki zdrowotnej Ukrainy niezbędnych leków ”. To jest fragment oficjalnego pisma Ministerstwa Zdrowia (nr 2001/5/10/2784 z dnia 14.11.11), które jest odpowiedzią na zarządzenie Rady Ministrów (Nr 17.10.2011/49662 / 1-1 z 11) w sprawie rozpatrzenia odwołania Ogólnounijnej Organizacji Publicznej „Stop Wirusowemu Zapaleniu Wątroby” , co wymagało przeznaczenia 2012 mln hrywien do budżetu na 304 r. na zakup leków stosowanych w leczeniu wirusowego zapalenia wątroby.
Wydaje się, że nie ma potrzeby przypominać raz jeszcze o bezprawiu przy zakupie leków, a także o igrzyskach przetargowych na tym polu. Wróćmy więc do konkretów.
Oczywiste jest, że tak imponującą kwotę potrzebną na leczenie chorych można przypisać chciwości międzynarodowej mafii farmaceutycznej. I razem z tymi, którzy służą tej mafii na Ukrainie. Przykłady są nieograniczone. Gdyby nie kilka „ale”. 9 marca 2011 r. Rada Ministrów zarządzeniem nr 206-r zatwierdziła Koncepcję państwowego ukierunkowanego programu społecznego profilaktyki, diagnostyki i leczenia wirusowego zapalenia wątroby na okres do 2016 roku. Gdzie rzeczywiście przyznał się do katastrofy.
„Ukraina jest bliska potęgom ze średniego szczebla rozprzestrzeniania się wirusowego zapalenia wątroby typu C (wiadomo, że jest ich około 3 duże liczby, około 1170000 40 60 osób). Jednak zgodnie z wynikami monitoringu wibracyjnego grupy, wskaźnik zakażenia wirusem zapalenia wątroby typu C w środku z nich (lekarze, dolegliwości onkologiczne i nefrologiczne, ale wymagają środka choroby), VIL ...
... Niskiego rіven poіnformovanostі ludność o nebezpeku zainfekowany vіrusnimi wirusowe zapalenie wątroby typu B, C neviznachenіst faktyczności rіvnya zahvoryuvanostі, zastarіlі technik dіagnostuvannya, świątynię vartіst lіkuvannya osіb scho strazhdayut na zaznachenі zahvoryuvannya, będą sprzedawane wyłącznie postіynogo pіdvischennya rіvnya zahvoryuvanostі na vіrusnі zapalenia wątroby typu B i C jest smertnostі OD Tsikh zachorować ".
Ministerstwo Zdrowia wraz z zainteresowanymi władzami centralnymi zobowiązało się w ciągu trzech miesięcy do opracowania i przedłożenia Gabinetowi Ministrów projektu państwowego celowego programu społecznego profilaktyki, diagnostyki i leczenia wirusowego zapalenia wątroby do 2016 roku. Ale także 506 dni później, tj. na kolejny Międzynarodowy Dzień Wirusowego Wirusowego Wirusowego Wirusowego Wirusowego Wirusowego Wirusowego Wirusowego zapalenia wątroby program nie został zgłoszony. Ale zapisy tej koncepcji znalazły się w państwowym programie „Zdrowie Narodu 2020: wymiar ukraiński”. Gabinetowi Ministrów pozostaje już tylko wydanie odpowiedniego zarządzenia stwierdzającego, że do czasu przyjęcia samego programu patogen HCV musi wstrzymać wszelką szkodliwą aktywność w ciałach chorych.
Ponieważ szanse na przyjęcie tego programu przeciw zapaleniu wątroby w dającej się przewidzieć przyszłości są niewielkie - w końcu nawet pompatyczny „Zdrowie narodu: wymiar ukraiński” nie został jeszcze zaakceptowany.
W rzeczywistości wszyscy zdają się dostrzegać problem. Ale de iure wydaje się, że nie istnieje. A ponieważ nie ma problemu, nie ma finansowania. Setki tysięcy pacjentów pozostaje nielegalnych - to znaczy bez prawa do pomocy państwa. Nie powinieneś więc być szczególnie zaskoczony, gdy na forach przeciw zapaleniu wątroby wszechobecni uzdrowiciele oferują zdesperowanym pacjentom przepisy na leczenie wodą święconą i cudownymi ikonami i relikwiami ...
Państwo nie spieszy się z rejestracją wszystkich chorych na WZW C. Przecież w tym przypadku będą oni mieli powody do żądania natychmiastowego leczenia i wysokiej jakości diagnostyki od państwa. Jednocześnie urzędnicy nie mogą pomóc, ale mają pytanie, kto będzie importował te leki. Ale 220 tysięcy hrywien rocznie to koszt de facto leczenia. Te. bez zawijania, odbić i przecięć. Jak wiecie, dla urzędników ich nieobecność natychmiast sprawia, że wszelkie pytania są beznadziejne.
Nie jest tajemnicą, że WHO obawia się, że Ukraina nie zamieni się w „europejski Egipt”, gdzie około 22 procent populacji jest dotkniętych wirusowym zapaleniem wątroby typu C. (Miłośnicy piramid, uważajcie!) I jestem gotów pomóc w negocjacjach z firmami farmaceutycznymi na temat rabatów. Ale zgadzają się negocjować rabaty przy sprzedaży znacznych ilości. I w tym celu należy oficjalnie przyznać, że około trzech procent populacji na Ukrainie jest naprawdę chorych. I - och, horror! - powiadomić głowę państwa.
Czy możecie sobie wyobrazić tego śmiałka, który przyjdzie do prezydenta ze słowami: „Mamy problem z„ zmarłym ”. Okazało się, że w Europie jesteśmy liderem nie tylko pod względem AIDS i gruźlicy, ale także zapalenia wątroby typu C, które dotyka ponad trzy procent naszej populacji. Ich leczenie wymaga 88 miliardów hrywien "...
I jest jasne, że głowa państwa będzie musiała powiedzieć, że HCV to choroba ludzi młodych, najbardziej aktywnej części populacji. Że jeśli nie zostaną podjęte działania, do 2015 roku bardzo wielu z nich zostanie niepełnosprawnych. To z kolei spowoduje nie tylko wymierne zmniejszenie liczby podatników, ale także gwałtowny (do 30 mld hrywien rocznie) wzrost kosztów emerytur. Że wzrost liczby niepełnosprawnych młodych ludzi to także pojawienie się nowej, bardzo silnej grupy wyborczej, która odczuła prawdziwą „troskę” państwa o swoich obywateli i rzeczywistą „utratę życia”. Nie wspominając o tym, że do tej grupy będą musieli dodać także członkowie rodziny, którzy poniosą ciężar utrzymania swoich bliskich, bo przy obecnych rentach po prostu nie przeżyją.
Można się tylko domyślać, co prezydent odpowie śmiałkowi. Chociaż konieczne jest poinformowanie prezydenta. Może zwoła jakieś szczególnie ważne spotkanie operacyjne. Albo nawet kogoś zwolnić. Rzeczywiście, w obecnym systemie władzy to nadal działa. Co więcej, ścisłe kurczenie się wieku biurokratycznego tylko pogorszy sytuację.
Jak to jest u Grebenshchikova: „Na pokładzie są tańce, w ładowni jest otwór pięć na pięć…”?
В Kijowskie Centrum Fungoterapii, Bioregulacji i Ajurwedy otrzymują wykwalifikowani lekarze medycyny alternatywnej. Koszt konsultacji 300 UAH. Możesz spojrzeć na historie medyczne i wyniki leczenia na ten temat powiązanie.
Możesz umówić się na telefon: (097) 231-74-44, (050) 331-74-44, (063) 187-78-78, +38 (098) 583-85-85 (Viber), +38 (093) 688-25- 88 (WhatsApp, Telegram) E-mail:Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.